Pytamy gospodarzy jak im się tu żyje wśród pagórków, pól, lasów, przy jeziorze. Oni dziękują i zapewniają, że mają tu wszystko czego do życia potrzeba. Zauważamy na naszej mapie w okolicach jeziora napis „Szańce”, pytamy o to miejsce, ale w odpowiedzi pojawia się nutka zakłopotania.
/opracował Jan Marek Ka/
To od zawsze tak tu wyglądało, ale skąd się wzięło, czy z wojny jakieś, czy z innej przyczyny nikt nie wie. Dopiero po wielu latach miejsce to zostanie dokładnie przebadane i opisane. To tu znajdują się pozostałości grodziska obronnego z wczesnego średniowiecza, gdzie później wybudowano jeszcze grobowiec z cegły klinkierowej, prawdopodobnie pochowano tam dawnych właścicieli majątku Morasko z okresu napoleońskiego. Glinno urzekło nas gościnnością ,której nie chcemy nadużywać, bo lipiec i sierpień, to czas wzmożonych prac polowych, których powodzenie daje spokojnie myśleć o kolejnej zimie.
Glinno.
(kliknij w zdjęcie, aby powiększyć)
Zdjęcie dworku w Glinnie. Źródło: album zdjęć rodziny Tuchołka ze strony: viktoriatucholka.weebly.com
Prace polowe w majątku Glinno. Źródło: album zdjęć rodziny Tuchołka ze strony: viktoriatucholka.weebly.com
Prace polowe w majątku Glinno. Źródło: album zdjęć rodziny Tuchołka ze strony: viktoriatucholka.weebly.com
Czeka nas teraz droga z Glinna do Chojnicy. W XXI wieku zna ją każdy miłośnik wycieczek rowerowych, bo tędy wiedzie częściowo udostępniany szlak rowerowy na obszarze poligonu wojskowego. Znają ją również również żołnierze i nieliczni kierowcy samochodów posiadający odpowiednie przepustki do korzystania z tej trasy. My odbywamy naszą historyczną podróż w roku 1890, nie powstał jeszcze pruski poligon, a dostęp do dróg jest swobodny. To co nas jedynie ogranicza, to piach i dziury, które podróż utrudniają.
(kliknij w zdjęcie, aby powiększyć)
Za sprawą magicznej mocy narratora, dla potrzeb opisania drogi z Glinna do Chojnicy, przeniesiemy się w czasie o 45 lat do przodu. W Glinnie umiera właściciel majątku Leonard Tuchołka. We wtorek 8 października 1935 roku odbywa się jego pogrzeb, został on udokumentowany na fotografiach w albumie rodziny. Dzięki nim mamy unikalną sposobność zobaczyć, jak wyglądały okolice w 1935 roku, a wygląd ten nie odbiega zbytnio od tego, który mogliśmy zastać w 1890 roku. Z konduktem żałobnym wyruszamy z przed domu w Glinnie, następnie podążamy w orszaku żałobnym do kościoła w Chojnicy, by ostatecznie odprowadzić zmarłego na cmentarz w Chojnicy.
Źródła : album rodziny Tuchołka zamieszczony na stronie: viktoriatucholka.weebly.com
Za sprawą tychże zdjęć, mamy również sposobność zajrzeć do wnętrza kościoła w Chojnicy, gdy jeszcze sprawowane były w nim obrzędy religijne.
Narrator dokonuje kolejnej, tym razem powrotnej podróży w czasie i wraca do Chojnicy roku 1890, by zgłębić wiedzę o tej wsi.
(kliknij w zdjęcie, aby powiększyć)
Od momentu, gdy opuściliśmy Poznań, po drodze wzdłuż lewego brzegu Warty, w żadnej z miejscowości nie widzieliśmy kościoła. Pierwszy kościół spotykamy w Chojnicy, wsi z tradycjami i z bogatą historią, leżącą na pradawnym szlaku handlowym z południa na północ. Stąd kierowano się na Radzim, gdzie kupcy zwykli byli przeprawiać się na drugą stronę Warty. Stąd już było blisko do kresu naszej podróży, do wsi Biedrusko.
(kliknij w zdjęcie, aby powiększyć)
Grafika: kościół pod wezwaniem Ścięcia św. Jana Chrzciciela w Chojnicy. Źródło: Tablica informacyjna wisząca na ścianie zabytku.
Po drodze, w Chojnicy przystajemy tuż przy dzwonnicy i za chwilę podchodzimy do kościoła pod wezwaniem Ścięcia św. Jana Chrzciciela. Odczytujemy jego historię z przewodnika i … . Nie ruszamy dalej w drogę, bo coś kojarzymy, ale nie potrafimy tych faktów wytłumaczyć. Chojnice – miasto leżące na Pomorzu, tam również jest kościół pod wezwaniem Ścięcia św. Jana Chrzciciela. Prawie identycznie brzmiące nazwy miejscowości, dokładnie te same wezwania kościołów. Na ten moment pozostawiamy tę zbieżność bez wytłumaczenia. Czytamy natomiast w przewodniku, że Chojnica była w przeszłości „czołem opola”,stanowiła centrum dla obszaru skupiającego wiele osad. Cóż to była za forma współistnienia wsi na jakimś obszarze ?
Źródła historyczne z 1388 roku wymieniają, że w Poznaniu nieznaną opłatę uiściły wsie wchodzące w skład opola chojnickiego: Chojnica, Bielawy, Tworkowo, Naramowice, Sobota, Glinno Małe, Lubicz, Zielątkowo, Chyby, Piątkowo, Suchylas, Krzyżewniki, Drogocino, Chludowo, Przebędowo, Miękowo, Mściszewo, Bolechowo, Nowa Wieś, Glinno, Uchorowo, Radojewo, Swadzim, Pawłowice, Szymankowo, Sady, Morawsko, Strzeszyn, Rożnowo, Maniewo, Biezdrowsko, Strzeszyn Mały, Baranowo, Chrostowo, Żukowo, Radzim, Objezierze, Ocieszyn, Uścikowo, Kowalewo, Wargowo.
My będąc w podróży nie mamy dostępu do ksiąg składowanych w bibliotekach, aby dokładnie temat zależności i organizacji pola zgłębić. Wyciągamy jednak z podróżnej sakwy starą gazetę, którą jeszcze w Poznaniu wręczył nam sąsiad, gdy dowiedział się, że być może odwiedzimy Chojnicę i wiedzy na temat opola szukać będziemy mogli. To unikalny, przechowywany przez niego tekst i radził nam się z nim zapoznać, bo wiele ciekawych informacji niesie. Tak więc czynimy.
(kliknij w zdjęcie, aby powiększyć)
Po lekturze tego artykułu dochodzimy do wniosku, że skoro Chojnica była w przeszłości czołem opola, to musiała być wówczas zaiste ważną osada. A należy mieć na uwadze, że dotyczyło to czasów, gdy nawet jeszcze nie było tutaj kościoła, obecność którego nobilitowała każdą miejscowość, w której takie miejsce sprawowania obrzędów religijnych powstawało. Źródła podają, że pierwszy kościół opola chojnickiego powstał właśnie w Chojnicy, jednak nie jest ten fakt dokładnie umiejscowiony w czasie. Istotną okolicznością w dziejach było krzyżowanie się tutaj szlaków handlowych, co podtrzymywało rangę osady. Wielu kupców kierowało się stąd w kierunku na Radzim, tam przeprawiało się przez Wartę, by podążać dalej na północ. Obecnie, w wieku XIX czytamy w przewodniku o tym, że kasztelan Biliński sprzedał Chojnicę niemieckiej rodzinie Treskow.
Opuszczamy piaszczystą drogą Chojnicę, udajemy się na północny wschód do Biedruska, do celu naszej wyprawy.
(kliknij w zdjęcie, aby powiększyć)
Do wsi wiedzie bardzo piaszczysta droga po obu stronach obsadzona gęsto drzewami. Za kilkanaście lat będzie z niemiecka nazwana Artilleriestrasse. Dziś jednak, nikt nie zajmuje się jeszcze mającą się rozpocząć za kilka lat zmilitaryzowaną przyszłością Biedruska.
Źródło zdjęcia : archiwa własne autora.
(kliknij w zdjęcie, aby powiększyć)
(kliknij w zdjęcie, aby powiększyć)
Do Biedruska dochodzi wiele dróg : z kierunku Chojnicy, Radojewa, Trzecisk, Promnic i Bolechowa, Tworkowa, Trzuskotowa i Maniewa, krzyżują się one wszystkie w centrum wsi. Tu spotykamy zabudowania folwarczne i kilkanaście domów.
Źródło grafiki : archiwa własne autora.
Nad wsią góruje wieża pałacowa. I będzie tak aż do 1901 roku, gdy najwyższą budowlą dominującą nad najbliższą okolicą zostanie wieża ciśnień. Z pałacowej wieży widać zapewne wczoraj odwiedzoną ruinę w Radojewie, ale tego nie sprawdzimy, gdyż niemieccy gospodarze niechętnie udostępniają wejście na wieżę szukającym wrażeń podróżnikom. Od wybudowania w 1880 roku pałacu rodzina Treskow korzysta z niego, zaczyna powstawać park, świeżo nasadzone drzewa jednak potrzebują lat, aby osiągnąć swe ozdobne walory. Okolica pięknieje, nabiera dworskiego, uporządkowanego charakteru.
Źródło grafiki : archiwa własne autora
Źródło grafiki : archiwa własne autora
Po raz ostatni w naszej podróży, którą dla przypomnienia podam, że zaczęliśmy wczoraj na Szelągu, sięgamy po przewodniki, aby dowiedzieć się czegoś więcej o Biedrusku, według stanu wiedzy na lata 90-te dziewiętnastego stulecia.
(kliknij w zdjęcie, aby powiększyć)
Informacje geograficzne, czy statystyczne możemy potwierdzić i zgadzają się ze stanem faktycznym. Przy czym informacje historyczne urywają się jeszcze w Polsce przed rozbiorami, nie podano, że pod koniec XVIII wieku właścicielem Biedruska została rodzina Treskow. A fakt ten miał decydujący wpływ na dalsze losy tak tej wsi, jak i wielu innych w bliższej i dalszej okolicy. Skutki tej transakcji, a później i kolejnych dokonanych przez Treskowów na trwałe zmieniły Biedrusko i krajobraz okolicy. Sięgamy po kolejną mapę , przechadzamy się po wsi i wyróżniamy w niej trzy odrębne funkcjonalnie obszary :
- pierwszy, to pałac wzniesiony na wzniesieniu nad Wartą wraz z otaczającym go parkiem,
- drugi, to zabudowania folwarczne usytuowane na planie prostokąta,
- trzeci, to domy usytuowane po obu stronach drogi wiodącej w kierunku Warty i funkcjonującej tam przeprawy promowej.
Okolice wsi są dość malownicze, choć gleby tu słabe i plony z tego powodu nie należą do wysokich. Wieś niczym nadzwyczaj szczególnym nie wyróżnia się w okolicy. Wsi z dworami, czy pałacami z parkami też jest wiele w Wielkopolsce, promy przez Wartę kursują też na wielu przeprawach. Gdyby spojrzeć na rozwój osadnictwa, to należy zauważyć, że zawsze wiązało się ono z dostępem do wody pitnej, a kolejnym ważnym czynnikiem, była możliwość mielenia ziarna na mąkę – gdzieś blisko miejsca zbiorów i przechowywania ziarna. Rów Pstrągowy (później pokrzyżowany z Rowem Północnym) dawał właśnie takie korzystne warunki. Był to pierwszy ciek powyżej Łysego Młyna z Potokiem Młyńskim, gdzie pojawiały się przyjazne okoliczności dla istnienia osady. Oczywiście zamiast młynów wodnych można też było stawiać wiatraki, ale w tej części Wielkopolski nie były one szczególnie rozpowszechnione.
(kliknij w zdjęcie, aby powiększyć)
Czy warto było się wybrać na wycieczkę z Szeląga aż do Biedruska w letnie, lipcowe dni 1890 roku ? Nas jako uczestników tej wyprawy pytać nie trzeba, dla nas zawsze wszystkie drogi będą prowadzić do Biedruska. Przy okazji poznaliśmy kilka informacji i ciekawostek o odwiedzanych wioskach. Część z nich w przyszłości zostanie wchłonięte przez rozrastający się Poznań, część bezpowrotnie zniknie z map za sprawą powstania Truppenubungsplatz Posen, Warthelager a później Obozu Ćwiczebnego Biedrusko, czy wreszcie przekształceniom w Poligon wojskowy w Biedrusku.
Na mapie zaznaczamy jeszcze odwiedzone miejsca i przebytą drogę. Zapewne jeszcze nie raz skorzystamy z tej właśnie mapy, bo pomoże nam ona odszukać zupełnie nieznane miejsca. Planujemy kolejne wyprawy, tym razem początkiem wycieczek będzie już Biedrusko. A musimy się pośpieszyć, bo za sprawą budowy pruskiego poligonu za kilka lat okolica zacznie się mocno zmieniać, stanie się mniej dostępna, a większość okolicznych miejscowości zostanie wysiedlonych i zrównanych z ziemią.
(kliknij w zdjęcie, aby powiększyć)
Fragment mapy Reymann’a z XIX wieku, źródło: internet.
W podróży korzystaliśmy z przewodnika – opracowania Edmunda Calliera „Powiat poznański pod względem dziejowym z zastosowaniem do topografii współczesnej” wydanego w 1887 w Poznaniu. Naszą wiedzę uzupełnialiśmy o zapisy pochodzące ze „Słownika geograficznego Królestwa Polskiego i innych krajów słowiańskich” liczącego piętnaście tomów, a wydawanego w Warszawie w latach 1880-1914. Można się pokusić o wzajemne porównania odwiedzonych wiosek na podstawie danych statystycznych przytaczanych w niebieskich obwódkach za „Słownika geograficznego Królestwa Polskiego …” Dla każdej miejscowości podawane były ilość domów, mieszkańców, analfabetów i dane odnośnie wyznania mieszkańców. Pozostawiam czytelnikom wykonanie takich porównań we własnym zakresie.
*Źródła wykorzystanych fragmentów map : http://mapy.amzp.pl
3 odpowiedzi na „Widziane z Biedruska. Podróż z Szeląga wzdłuż Warty na północ pod koniec XIX w. 3/3 (Glinno – Chojnica – Biedrusko)”