W dniach 8 i 9 października można było zaobserwować kilkanaście grup „Zielonych ludzików” biegających z mapą po naszej miejscowości. Niemal 150 uczestników wzięło udział w XV Manewrach Techniczno-Obronnych „HORNET” organizowanych przez miejscową drużynę harcerską.
Przygotowania – młodzi liderzy w akcji
Już kilka tygodni wcześniej, za sprawą mediów społecznościowych było wiadomo, że 46 Grunwaldzka Drużyna Harcerska z Biedruska zaprasza wszystkich pasjonatów na coroczne zmagania na Poligonie Biedrusko. Z organizacyjnych kuluarów wiemy, że przygotowania do wydarzenia trwały 6 miesięcy, a na najwyższych obrotach harcerze pracowali ostatnie dwa miesiące.
-Mieliśmy zorganizować duże harcerskie wydarzenie i dopilnować by nic nie zostało pominięte. Trudne było zgłębienie tematów, z którymi na co dzień nie mamy do czynienia, np planowania trasy dla stu harcerzy idących jednocześnie ku mecie. Jednak na manewrach sporo się w tym zakresie nauczyłam i myślę, że przyda mi się to nie tylko przy przyszłych edycjach, ale również w życiu zawodowym – mówi druhna Zuzanna Romanowska z-ca Komendanta ds. programowych.
(Druh Mateusz Andrzejczak podczas rozpisywania punktacji- kliknij, aby powiększyć zdjęcie)
Można by powiedzieć: „co w tym trudnego by zrobić taką grę? „Dać im mapę i niech lecą”. Otóż z wierzchu tak to może wyglądać, jednak wystarczy wziąć w tym udział i już po pierwszych godzinach widać ogrom włożonej pracy i dbałość o każdy element. Poligon, nocleg, nadleśnictwo, woda, prąd, miejsce ogniskowe, ciepły posiłek, dostęp do wrzątku, ogrzewanie pomieszczenia, przyjecie zgłoszeń, opracowanie map, ustalenia ze sponsorami, zadania, identyfikatory, wpisowe, ubezpieczenie, zgłoszenie zgrupowania, omówienie trasy z CSWL, rozstawienie punktowych, fabuła, organizacja warsztatów, zadania wieczorne, i w końcu apel końcowy wraz ze sprzątaniem. To tylko te najpoważniejsze z zadań jakie miała przed sobą 46GDH WIDMO.
(Fragment mapy z wyznaczoną trasą – kliknij, aby powiększyć)
Rywalizacja – co przeżyli uczestnicy?
Patrole zjeżdżały na miejsce obozowiska w piątek od godziny 18:00. Uczestnicy musieli szybko zapomnieć o trudach podróży, gdyż już o 20:30 rozpoczynały się warsztaty profesjonalizujące harcerzy w technikach obronnościowych. Trening z samoobrony przeprowadzone przez grupę Defendu oraz zajęcia maskowania nie były punktowane, jednak cieszyły się dużym zainteresowaniem i niemal 100-procentową frekwencją. Po zajęciach była jeszcze chwila na wieczorną toaletę i kolację.
(Terenowe zajęcia z maskowania – kliknij, aby powiększyć zdjęcie)
Cisza nocna trwała 8 godzin i zakończyła się pobudką w której ważną rolę odegrała zaprawa poranna. Każdy wiedział, że od tego momentu napięcie już tylko będzie rosnąć. O godz. 9:00 zaplanowano rozpoczęcie zmagań pierwszej grupy. Nie było tradycyjnego startu z wystrzałem i wyścigiem w stylu „kto pierwszy ten lepszy”. Aby zacząć marsz należało odkopać na wskazanym terenie starter, który pozwalał na uzyskanie docelowej mapy. Startery zakopane były 15-20 cm pod ziemią, a teren działań miał zaledwie 10 metrów kwadratowych. Dużą rolę odegrało przygotowanie uczestników, ponieważ na miesiąc przed Manewrami organizatorzy podali informację, iż w ekwipunku patrolowym obowiązkowo musi znaleźć się saperka.
Po wykopaniu pojemnika z numerem startowym szef grupy otrzymywał mapę, identyfikatory i drugą mapę potrzebną do rozwiązania gry fabularnej. Niektóre kwestie dotyczące gry fabularnej konsultowane były z naszym portalem, dotyczyły zatem historii Biedruska. Natomiast na głównej mapie zaznaczone było 18 punktów w obrębie poligonu i miejscowości Biedrusko, na których należało się stawić do godziny 18:00. Co było na tych punktach? Na każdym coś innego:
– zafascynował mnie punkt z linami, musieliśmy jak najszybciej przejść po trzech przeprawach linowych na trzy różne sposoby. Pewnie dlatego tak mi się podobał, ponieważ nasz druh Drużynowy wiele razy organizował zbiórki z tego typu zadaniami – relacjonuje Dominika Kamińska, uczestniczka trasy Harcerzy Starszych.
(Konkurencja „Trzy Przeprawy” – Kliknij, aby powiększyć zdjęcie)
Organizatorzy stawiali także na umiejętności logicznego myślenia i pracy zespołowej:
– najtrudniejszą konkurencją okazał się dla nas „Tor przeszkód”. 5 osobowy patrol był połączony sklejonymi rękoma i musiał pokonać wyznaczoną trasę, na której znajdowały się opony, zwężenia i przeszkody naturalne. Było to bardzo wymagające zadanie , ponieważ gdy pierwsza osoba robiła krok, ciągnęła kolejną więc wymagało to współpracy – opisuje Marcin Kołodziej, opiekun patrolu „ZawiKoxy”.
Oprócz powyższego na trasie znajdowało się sprawdzenie umiejętności pierwszej pomocy, strzelanie z łuku z własnoręcznie zrobionych strzał, ścianka wspinaczkowa, konkurencja ASG, punkt maskowania, a także sprawdzano umiejętność wykonania pomiarów szerokości rzeki za pomocą technik terenoznawstwa. W większości uczestnicy wrócili do godziny 18:00. Tam czekał na nich smaczny posiłek przygotowany przez restaurację KURKUMA. Wieczorem po krótkim odpoczynku patrole stanęły do walki w konkurencji na noże i widelce. Spokojnie, chodziło o gotowanie potraw na ognisku ze składników dostarczonych przez organizatorów. Chwilę później wystartował turniej Archery Tag autorstwa firmy Zielony Poligon. Po raz kolejny okazało się, że najlepszym pomocnikiem w szybkim zasypianiu jest zmęczenie.
(Konkurencja Archery Tag – kliknij, aby powiększyć zdjęcie)
Zakończenie – rozdanie nagród
Pobudka o 8:00 i ponownie rozgrzewka, jednak tym razem dla chętnych. Niespodziewanie Komendant Manewrów, właśnie za chęci przydzielał punktowe bonusy – cztery patrole zatem zyskały w ogólnej klasyfikacji. Jakie panowały nastroje zaraz po przebudzeniu?
– nad ranem na ich twarzach można było zobaczyć zmęczenie ale i szerokie uśmiechy. Uczestnicy MTO 2016 przeżyli tegoroczne manewry niesamowicie aktywnie i intensywnie. Byli wyczerpani ale i usatysfakcjonowani pokonanymi na trasie zadaniami o charakterze militarno-obronnym – opisuje druhna Aleksandra Michalczyk, oboźna MTO.
Na półtorej godziny przed oficjalnym zakończeniem na miejsce noclegu – obozowisko „Olszynka” – wjechała 3-osobowa reprezentacja Straży Granicznej z Poznania. Przeprowadzili oni zajęcia pokazujące jak wygląda praca specjalistów od kuchni. Wszystko odbyło się w towarzystwie najnowocześniejszego sprzętu z robotem/łazikiem saperskim włącznie.
(Zajęcia zorganizowane przez Straż Graniczną – kliknij, aby powiększyć zdjęcie)
O godzinie 11:00 rozpoczął się apel końcowy. Wszystkie patrole zebrały się w czterech kolumnach, a jedną z nich utworzyli organizatorzy i goście. W ceremonii rozdania nagród udział wzięli: przedstawiciel CSWLąd Major Henryk Pawlun, Radni Gminy Suchy Las: Dariusz Matysiak i Grzegorz Łukszo, Przewodnicząca Zarządu Osiedla Biedrusko Pani Magdalena Przystałowska oraz Redaktor Naczelna „Gazety Sucholeskiej” Barbara Stachowiak. Po apelu z odśpiewaniem hymnu przystąpiono do nagrodzenia najlepszych uczestników. Poniżej przedstawiamy podium dwóch kategorii wiekowych:
Trasa WI (Wędrowniczo-Instruktorska, 16 lat +)
I miejsce – INVICTUS patrol niezrzeszony
II miejsce – CHAOBISIE, wywodzący się z 3DH „CHAOS” w Koziegłowach, Hufiec ZHP Czerwonak
III miejsce – EASY RIDERS z Hufca „Mazowsze” Mińsk Mazowiecki
Trasa HS (Harcerze Starsi, 13-16 lat)
I miejsce – CHAOSIAKI, wywodzący się z 3DH „CHAOS” w Koziegłowach, Hufiec ZHP Czerwonak
II miejsce – ZawiKoxy, wywodzący się z 7DH im. Giermków Zawiszy z Czerwonaka, Hufiec ZHP Czerwonak
III miejsce – Baszta Winners, wywodzący się z 177PDH „BASZTA”, hufiec ZHP Piast Poznań Stare Miasto
(Odbiór nagrody za I miejsce na trasie WI – kliknij, aby powiększyć zdjęcie)
Nagrody dla najlepszych sponsorowali: SpecShop.pl, Camouflage Militaria & Survival, Exide Technologies, oraz Witmar – Składnica Harcerska
Strona wydarzenia: www.mto-hornet.jdm.pl, która istnieje w sieci dzięki firmie JDM.
Warto obserwować także Facebook MTO HORNET.
(Zdjęcie wspólne: uczestnicy+goście+organizatorzy, – kliknij, aby powiększyć)
Komentarze
Dodaj komentarz