Po krótkim postoju w Nowej Wsi kontynuujemy naszą podróż, a cel naszej wycieczki (Biedrusko), jest już co raz bliżej i bliżej.


/opracował Jan Marek Ka/


2_01

(kliknij w zdjęcie, aby powiększyć)

Na trasie naszej podróży docieramy, do kolejnej  wsi, w której był wybudowany pałac. W Radojewie wybudowano go dużo wcześniej niż w Biedrusku, a to zapewne za sprawą bliskości Owińsk – kolejnej wsi przewłaszczonej przez Niemców i sprzedanej rodzinie Treskow.  Pałac był poddany przebudowie i z pierwotnej konstrukcji na planie litery „H”, doprowadzono jego bryłę do w kształtu na planie prostokąta, który przetrwał kolejne lata. W dniu naszej wizyty pałac i ogród prezentowały się okazale, to były lata świetności tej budowli.

2_02Źródło grafiki :  http://www.treskowpage.com/

2_03

Źródło grafiki :  http://www.treskowpage.com/

2_04

Źródło grafiki : aukcje internetowe

2_04a

Źródło grafiki : aukcje internetowe

2_04b

Źródło grafiki : aukcje internetowe

Wstępujemy na chwilę do lokalnej karczmy, nazywanej też trochę na wyrost restauracją, by zapytać miejscowych o intrygujące nas widoki.

2_05

Źródło grafiki : aukcje internetowe

To, że Treskowowie wybudowali pałac nas nie dziwi, to że otacza go piękny ogród, to też nas nie zaskakuje. Tylko coś nam cały czas nie pasuje. Na horyzoncie widzimy dość pokaźnej wielkości pozostałości warowni, zamku, a może jakieś masywnie wyglądającej budowli sakralnej, o której do tej pory kroniki milczały. Czy to możliwe, że w Radojewie w wielkiej tajemnicy przetrwała taka monstrualna budowlana zagadka?

2_06

Źródło grafiki : aukcje internetowe

2_07

Źródło grafiki :  http://www.treskowpage.com/

Przy kuflu piwa, miejscowy karczmarz wyjawia nam tajemnicę tego miejsca. A my słuchamy z zaciekawieniem tej opowieści. Podobno w murach można znaleźć cegły oznaczone datą wypalenia z lat 40 XIX wieku, no to za stare nie są, na dzień naszej wyprawy do Biedruska, mają mniej niż 50 lat. Na najwyższym wzgórzu w parku, zwanym Górą Luizy, wśród modrzewi wybudowano granitowe podmurówki, a na nich wzniesiono ściany. Stworzono imitację ruiny starej budowli, której istotnym elementem była wieża, z której można było podziwiać nadwarciańskie widoki okolicy. Doskonale było stąd widać  klasztor w Owińskach, czy też wieżę pałacu w odległym o kilka kilometrów Biedrusku. Pałac ten od koloru elewacji nazywano również Białym Zamkiem, co zapewne było źródłem późniejszej tymczasowej niemieckiej nazwy Weissenburg, używanej dla części Biedruska wokół zamku. Karczmarz twierdzi, że taka teraz moda, że dobrze mieć jakieś starocie, im większe i bardziej tajemnicze tym lepiej i bardziej romantycznie. W drugiej połowie XX wieku tajemnicza imitacja zamku z betonu zostanie wzniesiona niedaleko ruin kościoła w Chojnicy. W XXI wieku poznaniacy wybudują Zamek Królewski w zasadzie bez konkretnej wiedzy jak ta budowla wyglądała w przeszłości. Tak różnie bywa z tą modą na budowle historyczne lub historyczno – naśladowcze. Niemcy pilnowali dobrze robót budowlanych, prawdziwe ruiny z wybudowanej w XIX wieku imitacji  dotrwały do wieku XXI, aczkolwiek nie w całości, a i drzewa mocno je przesłoniły. Przed dalszą drogą wysłuchaliśmy jeszcze opowiadania o archeologach, którzy tu – w okolicach Radojewa właśnie, dokonali ciekawych odkryć – tym razem prawdziwych, autentycznych starych grobowców.

2_08

(kliknij w zdjęcie, aby powiększyć)


2_09

(kliknij w zdjęcie, aby powiększyć)

Nad wyborem wariantu dalszej trasy do Biedruska musimy się zastanowić, bo do dyspozycji mamy aż cztery  możliwości. Pierwsza – tradycyjna, historyczna  tuż przy Warcie, kierując się z Radojewa bezpośrednio na osadę Trzeciska i dalej na przeprawę promową , ale z promu nie skorzystamy, tylko ruszymy starym traktem wśród dębów na północ.

2_10

Przeprawa promowa Radojewo – Owińska. Źródło grafiki: aukcje internetowe.

Druga możliwość, to wybór najkrótszej trasy przez lasy i pola, identycznej z tą, która wiedzie w teraźniejszości droga asfaltowa. Tyle, że droga jest w bardzo słabej kondycji. Lepsze dla niej czasy pojawią się dopiero wraz z mającym powstać na przełomie wieków obozem ćwiczebnym wojsk pruskich. Po raz kolejny docieramy do miejsca, z którego identyfikacją nie mamy problemu, przed nami Łysy Młyn. Znajduje się on przy Łagiewnickiej Strudze, która podąża w kierunku osady Trzeciska i znajdującej się nieopodal przeprawy promowej, która umożliwia dostanie się do Owińsk. Strumień później nazywano potocznie Młynówką lub Potokiem Młyńskim, jednak po drugiej wojnie światowej nazwa cieku zaczęła zanikać na mapach topograficznych. Znajdujemy się tuż nieopodal dość ruchliwego szlaku z Chludowa przez Chojnicę do Owińsk.

Wybór bezpośredniej trasy z Łysego Młyna do Chojnicy daje nam trzecią opcję. Rozwidlenie dróg powyżej Łysego Młyna  jest współcześnie miejscem bardzo charakterystycznym, to właśnie tutaj odchodzi w kierunku południowo-wschodnim (w kierunku do Warty) jedyna asfaltowa droga. Jednak, aby dotrzeć do Chojnicy, trzeba skręcić w kierunku przeciwnym, czyli północno-zachodnim, wybierając stary trakt. Obecnie jest to droga niedostępna, pochłonął ją poligon i korzystają z niej tylko  pojazdy wojskowe.

2_11(kliknij w zdjęcie, aby powiększyć)

2_12

Łysy Młyn. Źródło grafiki: aukcje internetowe.


Czwarta opcja, to spore nadłożenie drogi i podróż z Łysego Młyna przez Okolewo, Glinienko i Glinno do Chojnicy. Taką opcję wybrał też autor naszego przewodnika Edmund Callier. I my również podążyliśmy zgodnie za jego opisami.

2_13

(kliknij w zdjęcie, aby powiększyć)

2_14

(kliknij w zdjęcie, aby powiększyć)

Przewodnik opisuje w tym momencie wsie Glinno, Glinienko i folwark Okolewo. Nie leżą one bezpośrednio przy najkrótszej trasie do Biedruska, ale za sprawą używanego przez nas przewodnika stały się kolejnymi etapami naszej podróży. Około 1890 roku, czyli w czasach, gdy wybraliśmy się na wycieczkę z Szeląga do Biedruska, były to tereny dość zaludnione. Za 13 lat, dokładnie 1 października 1903 roku w Glinienku urodzi się w rodzinie robotnika leśnego Franciszek Jaśkowiak – wybitny wielkopolski krajoznawca, autor przewodników turystycznych. W wieku XX jego imieniem zostanie nazwana ulica łącząca Morasko z Lubczykową Górą.

2_15

Docieramy w okolice Glinna, tutaj zastaje nas wieczór i pomimo wstępnych planów, które zakładały jednodniową wycieczkę, pełni wrażeń ale i zmęczeni  decydujemy się poszukać noclegu. Mamy nadzieję, że udzielą go nam we dworku, gdzie na świat przyszedł Wojciech Bogusławski.

2_16

Dwór w Glinnie. Źródło grafiki: internet

2_17

Dwór w Glinnie. Źródło grafiki  http://www.nasza-wielkopolska.eu

Cały czas naszym podstawowym przewodnikiem jest opracowanie Edmunda Calliera „Powiat poznański pod względem dziejowym z zastosowaniem do topografii współczesnej” wydanego w 1887 w Poznaniu. Naszą wiedzę uzupełniamy o zapisy pochodzące ze „Słownika geograficznego Królestwa Polskiego i innych krajów słowiańskich” liczącego piętnaście tomów, a wydawanego w Warszawie w latach 1880-1914.

2_18

Opis  naszej dalszej drogi do Biedruska będzie zamieszczony w trzeciej części artykułu.


*Źródła wykorzystanych fragmentów map : http://mapy.amzp.pl,


Komentarze

2 odpowiedzi na „Widziane z Biedruska. Podróż z Szeląga wzdłuż Warty na północ pod koniec XIX w. 2/3 (Nowa Wieś – Radojewo – Glinno)”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Pogoda dla Biedruska
4°
zachmurzenie umiarkowane
wilgotność: 96%
wiatr: 3m/s płn. - płn. wsch.
Max: 3 • Min: 1
8°
Pt
5°
Sob
6°
Nd
Weather from OpenWeatherMap